Pobyt w sanatorium to nie wczasy

Państwo Katarzyna i Karol K. złożyli w swoim oddziale NFZ skierowania do sanatorium. Czekali w kolejce prawie dwa lata. I po tych dwu latach okazało się, że jedno z małżonków pojedzie w grudniu do Ustki, drugie w listopadzie do Wysowej. – Złożyliśmy wnioski razem, tego samego dnia – za poradą znajomych, którzy byli już jako małżeństwo razem w sanatorium i bardzo to sobie chwalili. Spięliśmy nasze skierowania spinaczem i nawet dla pewności włożyliśmy je do jednej koperty. A tu – po tak długim oczekiwaniu – niemiła niespodzianka – mówią. Co powinni zrobić małżonkowie, by dostać skierowanie w to samo miejsce i w tym samym czasie? Na ile oddział NFZ, przydzielając miejsca, bierze pod uwagę tego typu oczekiwania małżonków?
Jesteś naszym gościem.
Copyright © 2014 - 2021
Ogólnopolska Baza Pracodawców Osób Niepełnosprawnych